Tropem niedźwiedzi

Pamiętacie w jakim mieście mieszka Michu? A jak nazywa się niedźwiedzie legowisko? To takie trudne słowo, które brzmi jak nazwa pewnego ptaka, spróbujcie je sobie przypomnieć!

Podczas naszej zimowej wyprawy z Michem – pasażerem na gapę – obiecaliśmy, że pomożemy mu zwiedzić świat. Długo zastanawialiśmy się gdzie zabrać Micha na wycieczkę i od czego to zwiedzanie świata zacząć. Czy Michu nie bałby się latać samolotem? A może woli jeździć pociągiem? Czy musimy zapinać go w foteliku, gdy jedzie z nami samochodem, jak myślicie? (Wy na pewno jesteście bardzo dzielni i nie protestujecie, gdy rodzice każą wam podróżować w foteliku!) Czy Michu chciałby pojechać z nami na Antarktydę, tam, gdzie mieszkają pingwiny? A może najpierw pokazać mu prawdziwe słonie i żyrafy w Afryce? Dni mijały, a my nie mogliśmy się zdecydować. W końcu wpadliśmy na wspaniały pomysł! Pokażemy mu gdzie kiedyś mieszkały prawdziwe niedźwiedzie i gdzie miały swoje GAWRY (wszyscy już pamiętają, co znaczy to trudne słowo?). Już wiecie gdzie się razem wybraliśmy? Pojechaliśmy do jaskini, która znajduje się niedaleko Krakowa- w najwyższych polskich górach – Tatrach. Całe szczęście, że Marcin jest SPELEOLOGIEM (speleolog to taki ktoś, kto chodzi po jaskiniach, bada je i opisuje) i wytłumaczył nam jak należy się na taką wycieczkę przygotować i jak zachowywać się w jaskini. Gdy idziesz do jaskini musisz mieć na sobie specjalny kombinezon (jest tam dużo błota i łatwo się pobrudzić), gumowce (wystarczą te, w których skaczesz po kałużach) i kask (żeby nie uderzyć się głową o strop, czyli skalny „sufit”). W jaskini jest ciemno, więc na kasku wszyscy noszą latarki i pamiętają, by mieć do nich zapasowe baterie. Tak naprawdę nie mogliśmy spotkać w jaskini niedźwiedzia, od wielu lat nie mieszkają już one w tatrzańskich jaskiniach, ale natknąć się można na inne miłe zwierzątka- pełno tam pająków, nietoperzy, myszy, a czasem można znaleźć legowisko lisa, albo borsuka. Ponieważ weszliśmy do jaskini bez zaproszenia, staraliśmy się zachowywać cicho, by nie wypłoszyć lisich lokatorów. Zawsze gdy idziecie do lasu, na łąkę, czy do jaskini, pamiętajcie, że to czyjś dom i należy zachowywać się w nim tak, żeby nikomu nie przeszkadzać!

About the author

Kilkanaście lat temu przestałam się przemieszczać, a zaczęłam podróżować. Rozglądam się po świecie i kolekcjonuję wzruszenia. Piszę, żeby jeszcze raz zachwycić się odwiedzanymi miejscami, ale staram się też przemycić wskazówki dla innych podróżujących. Zawodowo zajmuję się uczeniem siebie i innych o literaturze włoskiej, hobbystycznie chłonę inne języki i kultury.